Polityczne trzęsienie ziemi na Ukrainie. Odwołano sześciu wiceministrów obrony

Dodano:
Hanna Malar, wiceminister obrony Ukrainy Źródło: PAP/EPA
Rząd w Kijowie odwołał sześciu wiceministrów obrony narodowej i sekretarza stanu w resorcie, który jest kluczowy dla prowadzenia działań wojennych.

Stanowiska w ukraińskim MON stracili: Wołodymyr Hawryłow, Rostysław Zamłyński, Hanna Malar, Denys Szarapow, Andrij Szewczenko i Witalij Deineha. Ponadto z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony odwołany został Kostiantyn Waszczenko.

O zmianach w resorcie poinformował w poniedziałek Taras Melnyczuk, stały przedstawiciel rządu w Radzie Najwyżej. Powody dymisji nie zostały oficjalnie podane. Źródła "Ukraińskiej Prawdy" zbliżone do MON przekazały, że w ministerstwie "trwa całkowity restart".

W ubiegłym tygodniu stanowisko ministra obrony Ukrainy stracił Ołeksij Reznikow. Jego miejsce zajął Rustem Umerow.

Kontrofensywa na południu. Ukraina wyzwoliła 260 km2 terytorium

Wcześniej wiceminister obrony Hanna Malar przekazała, że od początku kontrofensywy siły ukraińskie wyzwoliły ponad 260 km2 na południu kraju i 51 km2 w rejonie Bachmutu (obwód doniecki). Dodała, że wojska Ukrainy "robią postępy" na odcinku melitopolskim w obwodzie zaporoskim.

Od ukraińskiej kontrofensywy bardzo wiele zależy, ponieważ nieudana i krwawa próba przejęcia terytorium z rąk rosyjskich okupantów może osłabić optymizm wśród kluczowych zachodnich sojuszników Kijowa i zapoczątkować naciski na podjęcie negocjacji z Moskwą na jej warunkach.

Według ekspertów wojskowych kontrofensywa nie będzie jedną operacją na dużą skalę, ale kilkoma atakami o różnym natężeniu w różnych częściach frontu. Jednocześnie w pierwszym etapie kampanii Siły Zbrojne Ukrainy poniosły ciężkie straty, co potwierdzili wysocy rangą urzędnicy amerykańscy.

Celem kontrofensywy, która rozpoczęła się w czerwcu, jest dotarcie do Morza Azowskiego i przecięcie "mostu lądowego", łączącego Rosję z okupowanym od 2014 r. Krymem. Szef wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Kyryło Budanow uważa, że siły ukraińskie mogą tego dokonać jeszcze przed zimą.

Wojna trwa już półtora roku

Choć inwazja Rosji na Ukrainę trwa już półtora roku, na razie ani z Kremla, ani z Kijowa nie płyną sygnały świadczące o tym, żeby konflikt miał się szybko zakończyć. Poniedziałek jest 572. dniem pełnoskalowej wojny, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 r.

Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego Krymu za rosyjski.

Źródło: Interfax-Ukraina / Ukrainska Pravda / Reuters
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...